niedziela, 9 sierpnia 2015

Pireneje, GR11, dzień 10, 2015.07.20

Wstajemy ok. 5.00. Jeszcze jets totalnie ciemno. Ruszamy około 7:20. Jeszcze czeka nas małe podejście a potem malowniczą doliną w dół w kierunku Parzan. Malownicza dolina przechodzi w szutr, którym biegniemy. Do miasteczka najlepiej odbić żółtym szlakiem. Ku naszej uciesze ukazuje się wielki supermarket, który jak się okazało nie miał wszystkich potrzebnych nam rzeczy, ale za to dużo niepotrzebnych ekskluzywnych. Po wejściu do marketu na prawo była kawiarnia. Drzwi były otwarte więc weszłam i rzuciłam się na kontakt. Po 15 minutach przyszedł Pan i powiedział, że kawiarnia jest zamknieta, ale wybłagałam jeszcze 15 minut. Potem przenieśliśmy się na stację benzynową, gdzie kupiłam dwie kolejne mapy. Tam też był kontakt, ale Pan zaprowadził mnie do pobliskiej kawiarni, gdzie bardzo uprzejma Pani wzięła mój telefon do ładowania. Spędziliśmy tam około godziny, ja miałam swoją pyszną kawę z ekspresu a Bartek wreszcie upragnione fastfoody. Zaczynamy podejście na 2314 m na Collado de Urdiceta z 1200 m terenem z jednej strony trudnym technicznie a z drugiej przepięknym. Idziemy trasą biegu Gran Trail Poseto Aneto oznaczonego czerwonymi chorągiewkami co nam pozwala zaoszczędzić czas. Turystów brak. Idziemy pięknym rejonem Maladeta, który jest z jednej strony skalisty a z drugiej pełen zieleni.

Dziennik:


Etapa 16: http://www.travesiapirenaica.com/gr11/pineta-parzan.php 17 km
Etapa 17: http://www.travesiapirenaica.com/gr11/parzan-biados.php 22 km
Etapa 18: http://www.travesiapirenaica.com/gr11/biados-estos.php 2 km


Start: Collada Las Coronetas 2159 m
Koniec: gdzieś za Biados na 1900 m
Dystans: 41 km
Nocleg: gdzieś za Biados na 1900 m
Pogoda:piękny, słoneczny dzień
Miasta: Parzan, supermarket, stacja benzynowa, bar, można kupić mapy
Inne: piękny rejon Maladeta

Zdjęcia:
https://picasaweb.google.com/102248457183825608616/20150720PirenejeGR11Dzien10?authkey=Gv1sRgCP_dlqqU9Pz5Dg#

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz