Zaspaliśmy i wstaliśmy dopiero o
6:40, wymarsz o 8:00. Poszliśmy polną drogą, ale zaczęła ginąć, więc wróciliśmy do asfaltu i w końcu dotarlismy do dużego miasta Puigcerda. Zrobiliśmy zaopatrzenie i w drogę. Na dwie przełęcze prowadził szuterek. Krajobrazy bieszczadzkie. Na zejściu do Planoles gubimy się. Miasto omijamy i wchodzimy na przełęcz Collet de les Barraques (1900 m) bardzo wymagającym podejściem. Nadeszła mgła i zrobiło się deszczowo ale wcześniej zdążyliśmy jeszcze zjeść kulturalnie przy stoliku. Zaczęliśmy myśleć dokąd jeszcze zdołamy dojść tak żeby był transport do Barcelony.
Dziennik:
Etapa 33: http://www.travesiapirenaica.com/gr11/malniu-puigcerda.php 10,5 km
Pogoda: w ciągu dnia ciepło i słonecznie wieczorem mgła i deszcz
Etapa 34: http://www.travesiapirenaica.com/gr11/puigcerda-planoles.php 27,5 km
Etapa 35: http://www.travesiapirenaica.com/gr11/planoles-santuario de nuria.php 3 km
Etapa 35: http://www.travesiapirenaica.com/gr11/planoles-santuario de nuria.php 3 km
Miasta: Planoles: z boku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz