niedziela, 9 sierpnia 2015

Pireneje, GR11, dzień 16, 2015.07.26

Spaliśmy w otwartym hangarze z sianem. Wstajemy o 5:00 i dyskretnie się wynosimy. W nocy szalały koty. Dopiero parę kilometrów za noclegiem zatrzymujemy się na śniadanie. Rano jeszcze jest zimno. Potem ruszamy na szlak. Przechodzimy przez kolejne malownicze polany aż dochodzimy do schroniska Refugio de Baiau na 2517 - schronisko w postaci barakowozu, ale super wyposażone. Potem zejście na 2000 m, żeby następnie wejść na bardzo trudną przełęcz  na 2500 m. Ostre pionowe podejście po osypującym się piargu. Pod koniec był telegraf. Potem urokliwe zejście do schroniska Coma Pedrosa i miasteczka Arinsal w Andorze - pełnego apartamentów, żeby finalnie skończyć maskarycznym podejściem około 3km z przewyższeniem 700m ciągnącego się lasem na collado les cases. I tam zanocowaliśmy na 1983 m.

Dziennik:

Etapa 28: http://www.travesiapirenaica.com/gr11/areau-baiau.php 15,4 km
Etapa 29: http://www.travesiapirenaica.com/gr11/baiau-arans.php 11 km

Start: za Aran
Koniec:collado les cases 1983
Dystans: 32 km
Pogoda: w ciągu dnia ciepło i słonecznie
Miasta: Arinsal

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz