Spaliśmy w otwartym hangarze z
sianem. Wstajemy o 5:00 i dyskretnie się wynosimy. W nocy szalały koty.
Dopiero parę kilometrów za noclegiem zatrzymujemy się na śniadanie. Rano
jeszcze jest zimno. Potem ruszamy na szlak. Przechodzimy przez kolejne
malownicze polany aż dochodzimy do schroniska Refugio de Baiau na 2517 -
schronisko w postaci barakowozu, ale super wyposażone. Potem zejście na
2000 m, żeby następnie wejść na bardzo trudną przełęcz na 2500 m.
Ostre pionowe podejście po osypującym się piargu. Pod koniec był
telegraf. Potem urokliwe zejście do schroniska Coma Pedrosa i miasteczka
Arinsal w Andorze - pełnego apartamentów, żeby finalnie skończyć
maskarycznym podejściem około 3km z przewyższeniem 700m ciągnącego się
lasem na collado les cases. I tam zanocowaliśmy na 1983 m.
Dziennik:
Etapa 28: http://www.travesiapirenaica.com/gr11/areau-baiau.php 15,4 km
Etapa 29: http://www.travesiapirenaica.com/gr11/baiau-arans.php 11 km
Start: za Aran
Koniec:collado les cases 1983
Dystans: 32 km
Pogoda: w ciągu dnia ciepło i słonecznieMiasta: Arinsal
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz